Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chróścina i Góra. Mieszkańcy chętnie wsparli słodką akcję charytatywną dla Julki Śliwy, chorej na zespół Retta

Anna Machowska
Anna Machowska
Słodka akcja charytatywna dla Julki, która w tłusty czwartek odbywała się w Chróścinie i Górze, zakończyła się sukcesem. Ludzie chętnie kupowali domowe wypieki, aby wesprzeć rodzinę dziewczynki w zebraniu pieniędzy potrzebnych na zakup specjalistycznego urządzenia do rehabilitacji. Organizatorkom w ciągu jednego dnia udało się zebrać na ten cel ponad 3 tys. zł.

Julka cierpi na rzadką genetyczną chorobę - zespół Retta. Dziewczynki takie jak ona nazywa się „milczącymi aniołami”, bo są piękne i mądre, ale nie potrafią komunikować się z otoczeniem. Okrutna choroba odbiera im wszystkie umiejętności, także te nabyte wcześniej. Z zespołem Retta można żyć, a nawet próbować okiełznać, ale to wymaga nieustannej rehabilitacji. Czasami bardzo trudnej i bolesnej dla dziecka, a przy tym bezlitośnie drenującej kieszenie rodziców. Stąd apel o pomoc.

Agata Gorąca z Witoszyc i Daria Jaśkiewicz z Góry postanowiły wesprzeć swoja przyjaciółkę, mamę Julki. Namówiły rodzinę, przyjaciół i znajomych do upieczenia domowych ciast. Sprzedawały je w tłusty czwartek, dzień w którym symbolicznie żegnamy się z karnawałem, a na naszych stołach królują słodkości.

- Dziękujemy wszystkim, którzy włączyli się do akcji dla naszej Juleczki. W tym pani sołtys Chróściny Katarzynie Maksymczuk, która udostępniła nam Dom Ludowy i Mieczysławowi Iwanickiemu z Góry, który udostępnił nam Bar Ameryka w Górze. Dzięki temu miałyśmy gdzie sprzedawać nasze ciasta – mówi Kasia Dwojna, mama Julki, która włączyła się do organizacji słodkiej akcji charytatywnej.

W sumie w ciągu jednego dnia udało się zebrać dla Julki 3 023 zł! Z tego 1566 zł ze sprzedaży ciast w Chróścinie i 1457 zł ze sprzedaży ciast w Górze.

- Wiele ciasta jeszcze nam zostało więc postanowiłyśmy podzielić się tym dobrem z innymi. Zawiozłyśmy je do Domu Dziecka w Lesznie, prowadzonego przez siostry zakonne – mówi K. Dwojna. - Siostry bardzo się ucieszyły.

Przypomnijmy, że Julka wymaga całodobowej opieki. Zajmuje się nią mama. Rodzinę utrzymuje tata dziewczynki, który jest monterem okien. Do tej pory radzili sobie finansowo. Niestety, wydatki związane z kupnem nowoczesnego urządzenia, niezbędnego w jej rehabilitacji, przerosły ich możliwości. Wspomniany innowalk kosztuje bowiem ponad 80 tys. zł. Ogłosili więc zbiórkę charytatywną. Pieniądze zbierają za pośrednictwem portalu siepomaga.pl. Osobom, które chciałby pomóc rodzinie podajemy link do zbiórki -JULKA - MILCZĄCY ANIOŁ. POTRZEBUJEMY POMOCY, BY WALCZYĆ Z CHOROBĄ...

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto