Być może sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby kobieta tego dnia nie spotkała dzielnicowego z rejonu w którym mieszkała. Potwierdza to też fakt, iż bełchatowscy dzielnicowi dobrze znają swoje rejony, ich problemy.
Wszystko działo się w poniedziałek, 22 kwietnia. Kiedy dzielnicowy młodszy aspirant Mariusz Świderek wychodził z komendy by w swojej dzielnicy pełnić służbę obchodową, zauważył kobietę, która w przeszłości mieszkała w jego rejonie służbowym,. 39-altka wsiadła za kierownicę zaparkowanego pod komendą seata i odjechała.
- Policjant dobrze wiedział, że kobieta miała w przeszłości konflikt z prawem i nie ma uprawnień do kierowania pojazdami - mówi nadkom. Iwona Kaszewska, rzecznik policji w Bełchatowie. - Dzielnicowy natychmiast zareagował. Przekazał tą informację kolegom z bełchatowskiej drogówki.
Policjanci szybko zatrzymali ją do kontroli drogowej. Kobieta była trzeźwa jednak kierowała pojazdem wbrew sądowym zakazom prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mieszkanka powiatu bełchatowskiego stanie przed sądem. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?