- Komary są przysmakiem dla jerzyków. Stąd też pod okapem sali sportowej w Wąsoszu zamontowaliśmy budki lęgowe dla tych niewielkich ptaków. Mam nadzieję, że zechcą z nich skorzystać – mówi Paweł Niedźwiedź, burmistrz Wąsosza.
Wąsosz nie jest pierwszym samorządem w kraju, który dąży do zwiększenie populacji jerzyków w mieście w celu pozbycia się uciążliwych komarów. Budki lęgowe dla tych ptaków już wcześniej pojawiły się w wielu dużych miastach, a nawet prywatnych budynkach, na ogródkach działkowych czy domkach wypoczynkowych.
Jeden jerzyk może zjeść aż 20 tysięcy komarów dziennie! Łatwo więc wyobrazić dobie, że jeśli będzie ich więcej problem komarów można naprawdę znacznie ograniczyć.
Co ważne, jerzyki idealnie nadają się na miejskich lokatorów. Nie niszczą elewacji budynków, w których mają swoje gniazda i nie brudzą dachów odchodami. Dlaczego? Bo większość czasu spędzają w locie. W powietrzu jedzą, piją, a nawet odpoczywają i śpią.
Polub nas na fb
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?