Tragedia w Strzegomiu. Nie żyje kobieta, jej 70-letni mąż usłyszał zarzut zabójstwa

We środę, 14 grudnia około południa w jednym z mieszkań w Strzegomiu rozegrała się tragedia rodzinna.

- Dorosła córka udała się do mieszkania rodziców i po wejściu do lokalu na podłodze zobaczyła leżącą, nieprzytomną matkę. Zauważyła też ślady krwi. Zaczęła ją reanimować i wezwała pogotowie. Przybyły zespół stwierdził zgon i powiadomiono prokuratora oraz policję - relacjonuje Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.

Służby przeprowadziły oględziny miejsca zdarzenia i oględziny zwłok. - Na ciele ujawniono obrażenia, w tym rany kłute świadczące o działaniu osób trzecich - zaznacza prokurator i dodaje, że zatrzymano 70-letniego męża kobiety i przedstawiono mu zarzut zabójstwa. Zatrzymany przebywał w mieszkaniu w chwili przybycia córki.

- Mężczyzna złożył wyjaśnienia, w chwili obecnej nie informujemy o ich treści z uwagi na etap postępowania i jego dobro. Dziś rano prokurator skierował wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Dziś jeszcze ten wniosek będzie rozpoznawany, dziś też przeprowadzana jest sekcja zwłok kobiety - mówi Rusin.

Do zabójstwa doszło w rodzinie nieuznawanej za dysfunkcyjną, między małżonkami mogło dojść do tragicznie zakończonej sprzeczki. 70-latek w związku z zarzutem tak strasznej zbrodni będzie standardowo poddany badaniom psychiatrycznym. Mężczyźnie grozi wieloletnie więzienie, a nawet dożywocie. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Świdnicy.