Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy z OSP Luboszyce pojechali pod szpital Przylądek Nadziei. Wzięli udział w akcji OSP GRS „Strażacy Wspólnie przeciw Białaczce"

Anna Machowska
Anna Machowska
Grupa kilkudziesięciu strażaków ochotników pojawiła się pod szpitalem Przylądek Nadziei we Wrocławiu, aby wesprzeć małych, onkologicznych pacjentów. Nie była to ich pierwsza taka akcja. Po raz pierwszy jednak byli w tym gronie także druhowie z OSP Luboszyce, którzy zdecydowali się przyłączyć do stowarzyszenia Ochotniczej Straży Pożarnej Grupy Ratownictwa Specjalistycznego „Strażacy Wspólnie przeciw Białaczce”.

- O tym niezwykłym przedsięwzięciu dowiedzieliśmy się od zaprzyjaźnionej jednostki z Chobieni – mówi Aneta Kruszyna z OSP Luboszyce. - Od razu zapragnęliśmy w nim uczestniczyć. Nasz entuzjazm podzieliła pani wójt Jemielna. Na szczęście, bo bez jej zgody, nie moglibyśmy jechać wozem strażackim do Wrocławia.

39-letni Star 266, który należy do luboszyckiej OSP, był najstarszym w kawalkadzie wozów, jakie jechały wspólnie z Lubina do stolicy Dolnego Śląska. Wzbudzał duże zainteresowanie, ale dał radę. Nic dziwnego, jak zwykle jechał przecież w ważnym celu.

Od kilku lat w każdym województwie naszego kraju są grupy strażaków ochotników działających w ramach stowarzyszenia OSP GRS „Strażacy Wspólnie przeciw Białaczce”. Podejmują wiele różnych akcji. Wszyscy jednak w okresie świątecznym odwiedzają małych pacjentów, przede wszystkim tych w szpitalach onkologicznych. Idą do nich z dobrym słowem, uśmiechem i prezentami. „Paczka dla dzieciaka na święta od strażaka” to bowiem ich sztandarowa akcja. W tym roku nie mogli wejść do małych pacjentów do szpitali, ale o nich nie zapomnieli. Przygotowali dla dzieciaków strażackie niespodzianki.

- Wszystko zaczęło się cztery lata temu. W mojej rodzinie pojawił się nowotwór. Zapewniam, że nikt, kto ma w sobie choć trochę empatii, nie może spokojnie patrzeć na dziecko walczące o życie – mówi Paweł Gębalski z Lubina, założyciel stowarzyszenia i główny sprawca całego zamieszania. - Zrozumiałem wówczas, że muszę zacząć coś robić. Nie mogę stać obojętnie.

Obok wspomnianej akcji „Paczka dla dzieciaka na święta od strażaka” głównym celem strażackiego stowarzyszenia jest promocja dawstwa szpiku.

- Robimy to przy każdej możliwej okazji. Wielu z nas ma uprawnienia ratowników medycznych czy lekarzy, zajmujemy się zabezpieczeniem imprez sportowych i historycznych. Tam również prowadzimy rejestr dawców szpiku – dodaje Paweł Gębalski.

Członkowie OSP Luboszyce podkreślają, że była to ich pierwsza, ale na pewno nie ostatnia akcja w ramach strażackiego stowarzyszenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto