Sprawa ujrzała światło dzienne w maju 2019 roku. Proboszcz parafii Zmartwychwstania Pańskiego w Ruszowie został zabrany przez funkcjonariuszy policji i trafił do aresztu. Wszystko na skutek zgłoszenia do Prokuratury Okręgowej w Zgorzelcu przez jedną z matek podejrzenia molestowania jej dziecka przez miejscowego proboszcza.
Dziś (25.10) ruszył proces. Piotr M. oskarżony jest o molestowanie dwóch nieletnich dziewczynek. Przed Sądem Rejonowym w Zgorzelcu zgromadziły się osoby wspierające pokrzywdzone i ich rodziny, ale również parafianie z Ruszowa, z ust których można było usłyszeć, że to nie prokuratura czy sąd są od sądzenia księdza, a Bóg.
Ksiądz podczas pobytu w areszcie miał wysyłać listy do parafian, w których pisał, że za miłość, za serce, za pielgrzymki, wycieczki, spacery zapięte zostały mu kajdanki. Wprowadzony do budynku zgorzeleckiego sądu śpiewał kościelną pieśń.
Zobacz transmisję prowadzoną przez Ogólnopolski Strajk Kobiet z zgorzeleckiego sądu!
- Jestem za ofiarami. Zawsze stoję po ich stronie- mówiła przed rozprawą Stanisława Kuzio- Podrucka, która od samego początku wyjścia na jaw sprawy z Ruszowa, wspiera mamy i rodziny skrzywdzonych dziewczynek.
Sprawa odbywa się z wyłączeniem jawności ze względów obyczajowych. Na sali pozostały jedynie osoby wskazane przez obie strony.
Piotrowi M. grozi do 12 lat więzenia.
O sprawie pisaliśmy :
https://zgorzelec.naszemiasto.pl/aktualizacja-proboszcz-z-ruszowa-zatrzymany-na-skutek/ar/c1-5137233
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?