Mężczyznę znaleziono pod koniec września obok stacji benzynowej. Leżał z rozbitą głową. Przybyli na miejsce policjanci stwierdzili, że jest nietrzeźwy. Chcieli zawieźć go na izbę wytrzeźwień, jednak najpierw pojechali do szpitala, aby lekarz obejrzał głowę 54-latka.
W szpitalu zatrzymano go na dłużej, ponieważ stwierdzono krwiaka spowodowanego upadkiem. Niestety kilka dni później mężczyzna zmarł.
Sprawą zainteresowała się głogowska prokuratura. Chce ona sprawdzić, czy obrażenia głowy zostały spowodowane upadkiem, czy może mężczyzna został pobity.
Badany jest również inny wątek.
– Chcemy wyjaśnić, czy zachowanie policjantów było zgodne z procedurami. Na razie możemy powiedzieć na ten temat tylko tyle – informuje Łukasz Kudyk, zastępca Prokuratora Rejonowego w Głogowie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?