Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat górowski. Plaga pożarów traw. Nie ma dnia bez ognia [ZDJĘCIA]

Anna Machowska
Anna Machowska
Nie pomagają akcje edukacyjne ani groźba kary finansowej czy aresztu. Wiosną strażacy wciąż mają problemem z pożarami suchych traw. Niestety, ostatnie dni w powiecie górowskim są tego najlepszym przykładem.

- Dzisiejsze pożary na terenie naszej gminy (Ostrawa) wyglądają ewidentnie na podpalenia (nie pierwsze zresztą tej wiosny). Wszystkie nasze jednostki OSP uczestniczą w działaniach gaśniczych (Wąsosz, Płoski, Czeladź Wielka i Rudna Wielka). Jeżeli ktoś widział coś podejrzanego w okolicy pożarów proszę zgłaszać te fakty policji lub strażakom – napisał kilka dni temu na swoim profilu FB burmistrz Wąsosza Paweł Niedźwiedź.

Identyczny problemy mają jednak wszystkie górowskie gminy. Nierzadko wiatr przenosi ogień stwarzając realne zagrożenie dla znajdujących się w pobliżu kompleksów leśnych czy domów lub budynków gospodarczych.

- Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Jest to jednak całkowicie błędne myślenie. Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejed­nokrotnie prowadzą niestety także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób – przestrzega Marcin Klefas z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Górze.

Pożary traw powodują również spustoszenie dla flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatunków gnieżdżących się na ziemi i w krzewach. Palą się również gniazda już zasiedlone, a zatem z jajeczkami lub pisklętami (np. tak lubianych przez nas wszystkich skowronków). Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co powoduje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w konsekwencji obniżenie plonów roślin.

Przypominamy, że wypalanie traw jest zabronione. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę grzywny w wysokości nawet do 5 tys. zł. Jeśli wypalanie traw spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie życie lub zdrowie ludzkie, można nawet trafić do więzienia na okres od roku do 10 lat.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto