Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomnik Jana Himilsbacha stanął we Wrocławiu. Zobacz! (ZDJĘCIA)

r
Pomnik Jana Himilsbacha stanął we Wrocławiu
Pomnik Jana Himilsbacha stanął we Wrocławiu materiały autora rzeźby
Pomnik jest częścią wystawy plenerowej rzeźb koło Muzeum Architektury we Wrocławiu i ASP. Wśród 8 prezentowanych monumentów możemy zobaczyć jedyny w Polsce istniejący pomnik Jana Himilsbacha. Oto szczegóły.

Tak o stworzonym przez siebie pomniku pisze Patryk Nieczarowski – Nieczar:

"Jan Himilsbach – ikona polskiej popkultury, aktor, pisarz, kamieniarz, postać nietuzinkowa.

W 1947 roku Himilsbach za swoje młodzieńcze błędy trafia do zakładu poprawczego skąd za dobre sprawowanie (czyli w nagrodę) skierowany zostaje do Strzegomia. Tam poznaje trudy pracy kamieniarza. Tam też uczy się czytać książki budząc do życia swojego literackiego ducha. Co ma wpływ na jego przyszłe życie pisarza, scenarzysty i aktora.

Himilsbach "garował" za młodu w Strzegomiu to fakt. Co echem wpłynęło na elementy jego osobowości i twórczości to też fakt. Jako strzegomianin ,a jednocześnie artysta-rzeźbiarz postanowiłem upamiętnić ten podwójny fakt w możliwie przystępny i właściwy dla mnie sposób, korzystając ze sposobności jaką dało mi uczestnictwo w VII Strzegomskim Biennale Rzeźby w Granicie.

Inspiracją dla koncepcji rzeźby była kultowa scena w ogrodzie zoologicznym z „Przepraszam, czy tu biją ?” Marka Piwowskiego z 1976 roku. Himilsbach wciela się tam w rolę pijaczka pozującego do zdjęć w stroju niedźwiedzia polarnego. Gra tam tylko epizod, ale dzięki swojej naturalności i dowcipnym dialogom cała scena zdaje się być kompletną etiudą w oderwaniu od fabuły notabene, stając się bardziej rozpoznawalna od samego filmu.

Swojego „misia” postanowiłem wykonać jako kilkuelementową armaturę, wykorzystując ciemny granit skandynawski oraz jasny granit z kopalni Zimnik, dobrze korespondujący z bielą filmowego kostiumu niedźwiedzia.

Początkowa koncepcja zakładała pełnoplastyczną postać. Potem, z różnych względów, postanowiłem wykonać rzeźbę w stylu „non finto”, rozszerzając jednocześnie o elementy nawiązujące do kamieniarskiej przeszłości Himilsbacha. Młotek i szpicak umiejscowione z tyłu podstawy, wydają się przed chwilą odłożone w oczekiwaniu na kontynuację pracy jak gdyby ktoś nadal pracował nad ukończeniem pomnika. Trochę tak, jak z mitem Himilsbacha wykuwanym współcześnie w polskiej popkulturze ciągle żywym i niedokończonym.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto