Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muchy zjadają ich żywcem. Koszmar mieszkańców Ligoty Pięknej pod Wrocławiem. Sanepid zamknął dwa markety

Michał Perzanowski
Michał Perzanowski
Wideo
od 16 lat
Ligota Piękna to niewielka miejscowość pod Wrocławiem, gdzie spokój mieszkańcom od lat zatruwają muchy w ilości znacznie przekraczającej normę. Wiosną i latem nie można wyjść z domu, a ostatnio sanepid zamknął jedyne dwa markety w okolicy z powodu owadów latających wokół żywności. "Jest źle, a nikt nie chce pomóc" - pisze Gazecie Wrocławskiej pani Iwona, mieszkanka Ligoty Pięknej pod Wrocławiem.

Miliony much na ulicach, w ogrodach i domach w Ligocie Pięknej

Pani Iwona mieszka w Ligocie Pięknej od 24 lat. Pisze nam, że to piękna, cicha i spokojna miejscowość, do której jej rodzina przeniosła się, szukając spokoju i możliwości odpoczynku. Było miło i przyjemnie przez kilkanaście lat, aż obecni najemcy przejęli fermę przy ulicy Prostej.

- Wówczas zaczął się problem z muchami. Ogromny. Nie dało się wiosną i latem wysiedzieć na dworze. Bardzo często, pijąc kawę, czy chcąc zjeść obiad, siedzimy z łapkami na muchy, tłukąc je raz po raz. Nie korzystamy praktycznie z ogrodu i tarasu od około 10 lat. Wszyscy idziemy w koszty, zakładamy siatki w oknach, oklejamy domy, ale nie daje to dużo. Okien nie można otwierać - opisuje problem mieszkańców pani Iwona.

Tak wygląda odpoczynek na tarasie w ciągu dnia.
Tak wygląda odpoczynek na tarasie w ciągu dnia. mieszkańcy Ligoty Pięknej

Zobacz też:

Dramat mieszkańców trwa od prawie 10 lat

  • Nie mogą korzystać z własnych posesji, a w okresie wiosenno-letnim ilość much na ogrodzie nie pozwala ani na przebywanie tam z bliskimi, ani na spożywanie posiłków.
  • Większość posesji mieszkańców wsi jest zamuszona do tego stopnia, że na elewacjach i oknach widoczne są setki much pozostawiających tam swoje odchody.
  • Muchy, pomimo moskitier i innych zabezpieczeń, dostają się dziesiątkami do domów (siadają wszędzie: na jedzeniu, na śpiących domownikach). Muchy przedostają się do domów kanałami wentylacji.
  • Mieszkańcy nie mogą normalnie wchodzić i wychodzić, ponieważ każde otwarcie drzwi wiąże się z wpuszczeniem much do domu.
  • Nie mogą normalnie wsiąść do auta, ponieważ muchy próbują się dostać do środka kabiny, a podczas jazdy dezorientują kierowców.

Te ohydne obrazki mieszkańcy Ligoty oglądają na co dzień >>

W lipcu doszło do apogeum. Sanepid likwiduje skutki zamuszenia

Podczas wakacji 2023 roku doszło do apogeum, czego następstwem było zamknięcie w Ligocie Pięknej Dino i Biedronki. Przyczyną decyzji służb sanitarnych była zatrważająca ilość much wewnątrz budynków, która doprowadzała do skażenia sprzedawanej tam żywności (w szczególności na działach mięsnym, warzywnym oraz dziale z pieczywem).

Muchy zjadają ich żywcem. Koszmar mieszkańców Ligoty Pięknej pod Wrocławiem. Sanepid zamknął dwa markety
mieszkańcy Ligoty Pięknej

Po dokonaniu oględzin, Powiatowy Inspektor Sanitarny, winą za zaistniały stan rzeczy, obarczył pracowników obu sklepów. Ustalono plan przeciwdziałania zamuszeniu obu sklepów polegający na zamgławianiu środkami owadobójczymi powierzchni komercyjnych.

- Podczas kontroli nie podjęto jednak kompletnie żadnych kroków mających na celu zweryfikowanie prawdziwego źródła namnażania się much - mówią Iwona i Jacek Domagalscy z Ligoty.

Zobacz też:

Najemca fermy nie jest skory do porozumienia

Mieszkańcy i władze gminy nie mają wątpliwości, że wylęgarnią owadów jest pobliska ferma indyków. Nie wiedzą, co dokładnie jest przyczyną, ale ich tezą jest nieodpowiednia utylizacja odpadów wynikających z produkcji mięsa.

- Indyki są gatunkiem, w którym najczęściej występują przypadki kanibalizmu, więc podejrzewamy, że w budynkach fermy codziennie dochodzi do śmierci kilku sztuk. Traktory z naczepami wywożą obornik z odpadami na pole. Aktywny obornik jest rajem dla much, które zostawiają tam miliony larw. Największy był wielkości małego domku i miał wysokość 5 metrów. Proszę sobie wyobrazić więc skalę problemu dla tak małej miejscowości - dodaje Karolina Szumilas, mieszkanka Ligoty.

- Najemca fermy nigdy nie chciał z nami rozmawiać, podejmujących próby w sposób agresywny wyrzucał z jego terenu. Nie reagował na nic i twierdził, że jeśli mieszkańcy „nasyłają” na niego sanepid, to on będzie nam robił na złość - dodają sfrustrowani mieszkańcy.

Przy takiej pladze goście mieszkańców z Ligoty uciekali do domu.
Przy takiej pladze goście mieszkańców z Ligoty uciekali do domu. mieszkańcy Ligoty Pięknej

Zobacz film:

od 16 lat

Od Sanepidu do WIOŚ

Złość osób z Ligoty Pięknej narasta, gdy ich zgłoszenia do sanepidu (powiatowego i wojewódzkiego) oraz Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska są regularnie zbywane. Urzędnicy odbijają piłeczkę twierdząc, że muszą ostrzec przedsiębiorców przed kontrolą.

- Wtedy właściciel dokonuje oprysków, wywozi obornik i sprząta, a kontrole nic nie wykazują. Fermiarz w nocy opryskuje teren i następnego dnia jest much dużo mniej. Mandaty w sklepach otrzymała obsługa sklepów, a nie ferma! - dodają mieszkańcy.

Sanepid w Trzebnicy nie wykazuje nieprawidłowości i odsyła do Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej lub Ochrony Środowiska.

Fermiarz miał zaprzestać działalności, ale odwołał się od decyzji wójta

Wójt gminy Wisznia Mała podał, że pod koniec ubiegłego roku wydał decyzję nakazującą właścicielowi fermy zaprzestania wykorzystywania istniejących obiektów hodowlanych do celów produkcji rolnej.

– Ten obiekt nie powinien w takiej formie działać. Zapis dotyczy planu zagospodarowania przestrzennego, taką decyzje wydaliśmy, posiłkując się takim operatem, że obiekt nie nadaje się do użytkowania w takiej formie, zagraża innym, nie nadaje się do tego typu produkcji – mówi Jakub Bronowicki.

Właściciel fermy odwołał się od decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego we Wrocławiu. Werdyktu w tej sprawie na razie nie ma. Próbowaliśmy skontaktować się z nim telefonicznie, ale bez efektu.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Muchy zjadają ich żywcem. Koszmar mieszkańców Ligoty Pięknej pod Wrocławiem. Sanepid zamknął dwa markety - Gazeta Wrocławska

Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto