Zaczęło się od tropienia wilków
- Moja przygoda z aparatem zaczęła się od pierwszego wyjazdu na tropienie wilków z fotografikiem przyrody z Góry Zbyszkiem Skibińskim i górowskim piechurem Sewerynem Kubickim. Wtedy udało mi się po raz pierwszy spotkać z wilkiem – wyznaje Mateusz Barabacz.
Sama przyroda fascynowała i pociągała go dużo wcześniej. Jeszcze w czasie nauki w Zespole Szkół w Górze lubił po lekcjach po prostu spakować plecak i wyjść do lasu. Relaksował się na hamaku popijając herbatkę.
W górowskich lasach można spotkać cuda natury
- Fotografuję tylko przyrodę. Myślę, że w pozostałych dziedzinach nie odnalazłbym takiej frajdy, jaką daje mi spędzanie czasu na fotografii w terenie – podkreśla M. Barabasz.
Jego zdjęcia powstają głównie w ryczeńskim lesie, ale zdarza się, że po jakiś wyjątkowy kadr jedzie dużo dalej. Muflona upolował w Książańskim Parku Krajobrazowym.
- Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak ciekawe zwierzęta żyją w lasach powiatu górowskiego. Zimorodka na przykład często można dostrzec spędzając dłuższą chwilę na moście na Baryczy w Ryczeniu - podpowiada górowianin.
Fotografia przyrodnicza to wymagająca dziedzina
Przyznaje jednocześnie, że fotografia przyrodnicza to trudna dziedzina, bo wpływ na nią ma wiele czynników. Dzikie zwierzęta to nie modele czy modelki, które ustawiamy w kadrze tak, jak nam się podoba. To człowiek musi się do nich dostosować. Nie można też zapominać o maskowaniu w czasie bezkrwawych łowów. Mateusz Barabasz żywa wielu rzeczy, począwszy od siatek maskujących przez stroje snajperskie „Ghille”, aż po namioty lub czatownie.
- Nie ma dla mnie piękniejszego okresu w przyrodzie niż rykowisko jeleni. Jest to czas kiedy możemy nie tylko oglądać te piękne zwierzęta, ale i posłuchać ich potężnego ryku. Jesiennymi wieczorami i rankami niesie się on po polanach i lasach. Wtedy też najłatwiej fotografuje się jelenie – zdradza górowianin.
Mateusz Barabasz, jak każdy fotograf przyrody, ma w swojej kolekcji zdjęcie z którego jest bardzo zadowolony. Dla niego jest to fotografia jelenia, którą wykonał podczas rykowiska w ubiegłym roku.
Swoje zdjęcia górowianin prezentuje na razie jedynie na swoim profilu na facebooku oraz na instagramie. Dwa raz zdecydował się na udział w lokalnych konkursach fotograficznych. Jeden z nich udało mu się nawet wygrać.
Projekt Wilki – te zwierzęta też są w lasach Nadleśnictwa Góra Śląska
Wspólnie z kolegą stworzył też „Projekt Wilki”, bo i te można spotkać w górowskich lasach. Rozmieścili w lesie fotopułapki i z tych nagrań stworzyli krótki film. Jego celem było ukazanie, jak dorastają szczeniaki wilka.
- Projekt został już zakończony. Niestety, nie tak jak byśmy chcieli. Nie udało nam się już namierzyć szczeniaków, które zaciekawione świata wybrały się z rodzicami zwiedzać las. Od razu też dodam, że wilka nie należy się bać. To bardzo płochliwe zwierzę, które w kontakcie z człowiekiem po prostu ucieka – przekonuje fotograf.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ
Polub nas na fb
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?