Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Góra. „Stopki” od stycznia pracują na pół etatu. Radny niepokoi się o bezpieczeństwo dzieci [PISMA]

Anna Machowska
Anna Machowska
archiwum nasze miasto/ zdjęcie ilustracyjne
„Stopki”, czyli osoby przeprowadzające dzieci przez jezdnię i dbające o ich bezpieczeństwo w drodze do i ze szkoły, obecne są w Górze od wielu. Pracują w najbardziej ruchliwych w mieście punktach w pobliżu szkół, a więc na ulicy Podwale i Konopnickiej. Dwie panie, wykonujące obecnie w mieście tę pracę, do niedawna zatrudnione były na pełen etat, ale od stycznia tego roku mają już pół etatu. Sytuacja ta zaniepokoiła radnego gminnego Bartłomieja Czyża, który zwrócił się do władz gminy o wyjaśnianie? Dlaczego etaty „Stopków” zostały obcięte?

- W mojej ocenie wartość zredukowanego etatu nijak się ma do wartości bezpieczeństwa dzieci przechodzących przez jezdnię. (…) Zatrudnianie tych Pań na pół etatu można odbierać jako „sztukę dla sztuki”, gdyż dzieci albo bezpiecznie dotrą do szkoły, albo z niej wrócą – oburza się w swoim wniosku Bartłomiej Czyż.

Irena Krzyszkiewicz, burmistrz Góry, która odpowiedziała na pismo radnego, zaznacza, że informowała radę o planowanych zmianach w kwestii zatrudnienia tzw. „Stopków” w kontekście planowanych inwestycji drogowych zwiększających bezpieczeństwo i nikt nie wniósł zastrzeżeń. Mowa o planowanej budowie ronda na skrzyżowaniu ulicy Podwale i Dworcowej, zamontowaniu sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych przy ulicy Podwale oraz doświetleniu innych przejść dla pieszych.

- Przyczyn zmniejszenia wymiaru czasu pracy osób przeprowadzających dzieci przez drogę jest kilka. Należy przede wszystkim odnieść się do wcześniejszych lat, w których funkcjonowały te stanowiska pracy. Z uwagi na bardzo trudne warunki pracy na stanowiskach osób, które przeprowadzają dzieci, tj. zimno, deszcz, mróz czy upał, zawsze zatrudnialiśmy pracowników na 0,5 etatu. Niestety, w zeszłym roku dwie osoby poważnie zachorowały i przebywały na długotrwałych zwolnieniach lekarskich, co niezmiernie skomplikowało sytuację. Na naszą prośbę, zdolne do pracy opiekunki, podjęły się trudu pracy w systemie 8-godzinnym. Należy dodać, że nie jest łatwo zastąpić pracownika na tym stanowisku pracy z uwagi na konieczność posiadania zaliczonego egzaminu kończącego szkolenie dla osób kierujących ruchem drogowym – wyjaśnia I. Krzyszkiewicz.

Szefowa gminy zaznacza też, że magistrat poszukiwał osób do pracy w charakterze tzw. „Stopka” , ale bez skutku. Chętnych brakowało. Z kolei obie panie wykonujące tę pracę wielokrotnie zwracały uwagę na uciążliwość, z jaką wiąże się dla nich ośmiogodzinny system pracy.

Bartłomiej Czyż nie ukrywa, że ta argumentacja go nie przekonuje. Przygotował więc kolejny wniosek do władz gminy, w którym pyta o szczegóły.

- To, że „w najbliższym czasie” rozpocznie się budowa ronda nie oznacza, że możemy ograniczyć bezpieczeństwo dzieci od teraz – napisał B. Czyż.

Wszystkie pisma, o których mowa w artykule, zamieszczone zostały w galerii.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto