Góra: Policjanci z zarzutami

– Policjanci po przybyciu na polecenie oficera dyżurnego na stację paliw w Wąsoszu, gdzie istniało podejrzenie pobicia nietrzeźwego, leżącego na ziemi mężczyzny, nie wykonali czynności mających na celu weryfikację informacji uzyskanej drogą radiową, zmierzających do ustalenia przebiegu zdarzenia – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prokuratury. – Następnie mimo podejrzenia pobicia i widocznych obrażeń na głowie pokrzywdzonego, zaniechali wezwania pogotowia ratunkowego i podjęli decyzję o samodzielnym przewiezieniu go radiowozem do miejsca zamieszkania, a następnie podczas otwierania drzwi dopuścili do tego, iż ww. wypadł z pojazdu uderzając głową o betonowe podłoże. Po stwierdzeniu, iż mężczyzna jest nieprzytomny zaniechali pozostawienia go w domu, lecz zdecydowali o przewiezieniu do siedziby KPP w Górze celem umieszczenia w izbie zatrzymań.

Dopiero lekarz, miał orzec o przyjęciu mężczyzny na izbę nakazał natychmiast przewieźć go do szpitala. Kilka dni później mężczyzna zmarł w wyniku licznych obrażeń głowy. Obrażeń mógł doznać zarówno przy przewróceniu się na stacji, jak i w chwili gdy wypadł z radiowozu. Wykluczono jednak pobicie.

Oskarżeni to funkcjonariusze w wieku 23 i 27 lat. Obaj nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw i odmówili złożenia wyjaśnień. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.