Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GÓRA. Pochodzący z Wąsosza Andrzej Kaleta zajął czwarte miejsce w Mr Universe [ZDJĘCIA]

Anna Machowska
Anna Machowska
Pochodzący z Wąsosza Andrzej Kaleta kilka dni temu wrócił z mistrzostw świata Mister&Miss Universe, gdzie zdobył puchar zajmując 4 miejsce w kategorii kulturystyka do 70 kg. W dwóch innych konkurencjach zajął 6 miejsce i zdobył medale.

Mr. Universe to jeden z najbardziej prestiżowych konkursów organizowanych w nowoczesnej kulturystyce amatorskiej.

- Sam udział w tych mistrzostwach to dla mnie spełnienie marzeń. Taka wisienka na torcie mojej sportowej kariery. A już czwarte miejsce i puchar to dla mnie po prostu ogromne szczęście – przyznaje nie kryjąc emocji A. Kaleta. - Czym przekonałem do siebie sędziów? Trudno powiedzieć. Kolegium sędziowskie składało się z około 20 osób, a ich głosy się sumowały dając ogólną ocenę.

Pochodzący z Wąsosza kulturysta zapewnia, że jego treningi przed mistrzostwami świata wyglądały podobnie jak przed każdymi innymi zawodami, bo zawsze daje z siebie 100 %.

- Zebrane doświadczenie w tym sezonie przyniesie jeszcze wiele radosnych chwil w kolejnych sezonach – przyznaje A. Kaleta. - Warto gromadzić te niezapomniane chwile i w odpowiednim momencie docisnąć i udowodnić niedowiarkom, że można przenosić góry jeżeli tylko się chce!

Andrzej Kaleta podkreśla, że teraz swój czas chciałby przeznaczyć przede wszystkim rodzinie. Chce razem z najbliższymi odpocząć i cieszyć się sukcesami.

- Muszę przy okazji podziękować wielu wspaniałym osobom, które wierzyły w mój potencjał i pomogły mi w realizacji sportowego marzenia. Dziękuję: prezesowi WPF Polska Arturowi Kozłowskiemu, burmistrzowi Wąsosza Pawła Niedźwiedziowi, mojej ukochanej żonie Ewie, trenerowi Adamowi Litwinowi, Pawłowi Stachowiakowi, Mirosławowi Jachowi, Michałowi Jaworskiemu, mojemu szefowi Marcinowi Kreftowi i mojej firmie Akustik Kungen Sthlm oraz całej rodzinie, przyjaciołom i znajomym – wymienia Andrzej Kaleta.

40-letni kulturysta sportem interesuje się od dziecka. Próbował sił w różnych dyscyplinach, czasami tylko rekreacyjnie, a innym razem wyczynowo. Już jako dorosły człowiek wyjechał w celach zarobkowych do Szwecji. Dziś pracuje, mieszka i trenuje w Sztokholmie, ale duchem i sercem nigdy nie przestał być chłopakiem z gminy Wąsosz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto