- Nie robimy tego sami – podkreśla Luiza Pawlak. - Pomaga nam mnóstwo osób. Nie tylko z samej Góry, ale z całego powiatu górowskiego, a nawet jeden z mieszkańców Berlina.
Cała akcja jest spontanicznym, w pełni oddolnym przedsięwzięciem. Na początku stycznia tego roku Luiza Pawlak ogłosiła na portalu społecznościowym, że chciałaby przygotować i wydawać raz w tygodniu ciepły posiłek dla bezdomnych i wszystkich potrzebujących w Górze.
- Odzew przeszedł moje najśmielsze marzenia. Ktoś przywiózł mi worek ziemniaków i cebuli, ktoś inny zadeklarował, że ugotuje zupę, a kolejna osoba, że upiecze ciasto. W następnym tygodniu było jeszcze lepiej, bo chętnych do pomagania pojawiło się jeszcze więcej. Grupa znajomych dziewczyn skrzyknęła się i ulepiła na naszą akcję 300 pierogów, jedna z firm podarowała nam surówki – wymienia jednym tchem Luiza Pawlak.
Ludzie wspierają akcję Luizy przede wszystkim przygotowując gotowe potrawy lub dając produkty, z których można je przyrządzić. Rzadziej, ale zdarzają się również, wpłaty finansowe.
- Aby lepiej koordynować naszą akcję założyłam na facebooku grupę „Pomoc dla bezdomnych ludzi”, do której każdy może dołączyć. Z dnia na dzień należy do niej więcej osób. Bardzo mnie to cieszy i mam nadzieję, że entuzjazm ludzi do pomagania nie osłabnie, bo w Górze naprawdę nie brakuje biednych i głodnych – zaznacza L. Pawlak.
Jedzenie Luiza Pawlak wraz z przyjacielem wydają w budynku na górowskim rynku, w którym Henryk Płanów prowadzi punkt pomocowy „Jezus żyje”. Z ich pierwszego poczęstunku skorzystała niewielka grupa osób, ale w kolejnym tygodniu było już dużo więcej. Zadziałały na pewno plakaty informujące o akcji, które Luiza Pawlak wspólnie z przyjacielem rozwiesiła w mieście.
- Dajemy jedzenie każdemu, kto przyjdzie i o nie prosi. Nie potrzebuję żadnych zaświadczeń. Nie o to przecież w pomaganiu chodzi. Głodnych po prostu trzeba nakarmić – mówi L. Pawlak.
Do tej pory zawsze mieli zupę, kilka drugich dań i ciasta na deser. Nie zabrakło im też nigdy słodkich przekąsek dla najmłodszych.
-Wszystkich, którzy chcieliby dołączyć do mojej akcji i wesprzeć ją serdecznie zapraszam. Jeśli tylko osób, które do nas dołączą będzie więcej z przyjemnością będziemy wydawać jedzenie nawet dwa razy w tygodniu – deklaruje górowianka.
Polub nas na fb
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?