Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Góra. Kazimierz Bogucki nie jest już starostą górowskim. Odwołanie starosty jest równoznaczne z odwołaniem całego zarządu powiatu

Anna Machowska
Anna Machowska
Zgodnie z przewidywaniami na dzisiejszej sesji (29 maja) Rady Powiatu Górowskiego pojawił się dodatkowy punkt w programie obrad. Dotyczył on odwołania starosty górowskiego Kazimierza Boguckiego. Szef powiatu, a razem z nim cały zarząd, stracili swoje stanowiska. Głosowanie odbyło się jednak w cieniu skandalu. Dlaczego? Zgodnie z prawem powinno ono być tajne. Tymczasem część radnych, po oddaniu głosu, nie zginała kart wkładając je do urny.

- To jest złamanie tajności w głosowaniu – stwierdził Mirosław Żłobiński i zaapelował o powtórzenie głosowania. - Z odległości czterech czy pięciu metrów widzę, jak zagłosował radny Marek Biernacki.

Jego apel nie został jednak uwzględniony. Marek Biernacki był pierwszym, który oddał głos. Po nim do urny miał udać się Kazimierz Bogucki, ale tego nie zrobił.

- Nie będę brał udziału w tej farsie. Nastąpiło naruszenie tajności głosowania – stwierdził starosta i opuścił salę obrad.

Udziału w głosowaniu odmówili również radni: Grzegorz Kordiak, będący jednocześnie wicestarostą oraz Jan Czerwiński i Mirosław Żłobiński.

Po podliczeniu głosów okazało się, że za odwołaniem starosty było 9 radnych, a 4 radnych nie wzięło udziału w głosowaniu. Dodajmy jeszcze, że w dzisiejszych obradach uczestniczyło 13 z 15 radnych. Nieobecni byli radny Grzegorz Aleksander Trojanek i radny Robert Szymanowicz.

Jeszcze przed głosowaniem Kazimierz Bogucki odniósł się do wniosku o jego odwołanie i zarzutów, jakie się w nim pojawiły. W swojej emocjonalnej wypowiedzi podkreślał, że są one kłamstwem i nie mają pokrycia w rzeczywistości.

- Pewnie przegłosujecie ten wniosek, ale ja jutro bez problemu spojrzę sobie w twarz w lustrze. Czy Wy też będziecie mieć taką odwagę? To jest sprawa polityczna. Kłamstwo za kłamstwem. Macie sumienie? Odwołacie mnie. Odejdę. Będę jednak swojej godności bronił na innej drodze. Jeśli nie zostanę przeproszony skieruję sprawę na drogę postępowania sądowego. Nie zasłużyłem sobie na takie potraktowanie – zaznaczył Kazimierz Bogucki.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto