Samorządowiec podkreślał też ogromne zaangażowanie w sprawę mieszkańców gminy, którzy w krótkim czasie zebrali ponad tysiąc podpisów pod listem – apelem do wojewody.
- Nasi mieszkańcy nie wnioskowali o umorzenie dotacji, ale o to, aby wojewoda dał kolejnym rodakom szansę powrotu do Polski i znalezienia swojego domu w Sicinach – zaznaczył M. Frąckowiak. - Jestem im za te listy i podpisy bardzo wdzięczny, bo wojewoda nie ukrywał, że zrobiły nam nim duże wrażenie.
Specjalne słowa podziękowania popłynęły też w stronę Kazimierza Boguckiego, starosty górowskiego, na którego wsparcie i pomoc gmina Niechlów mogła w tej sprawie liczyć.
Konieczność zwrotu rządowej dotacji, udzielonej na remont i adaptację starych budynków na mieszkania dla repatriantów, byłaby zagrożeniem dla tegorocznych gminnych inwestycji. Chodziło bowiem o niebagatelną kwotę blisko 2,5 mln zł.
- Nie moglibyśmy budować świetlicy wiejskiej we Wronińcu, remontować Gminnego Ośrodka Kultury w Niechlowie czy przeprowadzić szeregu innych inwestycji – wyliczał Mariusz Kędziora, kierownik referatu rozwoju i ochrony środowiska w Urzędzie Gminy w Niechlowie. - Nie moglibyśmy też myśleć o przyjęciu kolejnych repatriantów. Co więcej, niezamieszkałe obecnie mieszkania zmuszeni bylibyśmy sprzedać.
- Na szczęście do tego nie doszło. Kolejni Polacy, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia ojczystych stron, niebawem do nas przyjadą. Wśród oczekujących jest sześć rodzin, w których jest w sumie 15 osób. Zamieszkają nie tylko w Sicinach, ale również w Lipowcu – dodał M. Frąckowiak.
Przypomnijmy, że w Sicinach mieszka już pięć rodzin. Jako pierwsza pojawiła się Janina Orłowska z Uzbekistanu. W Sicinach zamieszkała już lipcu 2018 roku. Po niej przyjechały jeszcze cztery inne rodziny: trzy z Kazachstanu i jedna, podobnie jak pierwsza repatriantka, z Uzbekistanu.
W piśmie wojewody Pawła Hreniaka, który zdecydował się umorzyć gminie Niechlów zwrot dotacji, czytamy: „Gmina Niechlów dołożyła starań, aby stosowanie do swoich możliwości zapewnić podstawową pomoc materialną i ułatwić osiedlenie się. Biorąc pod uwagę cel dotacji, jej wykorzystanie, status osób, które objęto wsparciem stwierdzić należy, że interes publiczny nie sprzeciwia się umorzeniu należności. Respektując prawo naszych rodaków do repatriacji stworzyła dobre warunki do osiedlenia się.”
- Bardzo się cieszę z tej decyzji – stwierdził Kazimierz Bogucki, starosta górowski. - Jest mądra, odważna i społecznie potrzebna. Zwrot dotacji oznaczałby nie tylko poważne kłopoty finansowe dla gminy Niechlów, ale dał położyłby się cieniem na całym rządowym programie repatriacji. Kolejne samorządy po prostu bałyby się do niego przystąpić.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?