Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GÓRA. Co z rondem przy ulicy Podwale? Czy i kiedy powstanie?

Anna Machowska
Anna Machowska
Pierwsze w Górze rondo miało powstać jeszcze w tym roku, ale jego budowa utknęła w martwym punkcie. Wojewoda dolnośląski nie wydał wciąż pozwolenia na realizację tej inwestycji. Powodem jest fakt, że jedna z działek, na której ma ono powstać, należy do gminy, a nie inwestora, czyli Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei.

Przypomnijmy, że pomysł budowy ronda na skrzyżowaniu al. Jagiellonów z ul. Podwale w Górze powstał w ubiegłym roku. Ma to być pierwsze tego typu rozwiązanie drogowe w mieście, które ma poprawić płynność ruchu w tej newralgicznej części miasta. W godzinach szczytu poruszanie się po dwóch przecinających się drogach wojewódzkich (numer 323 i 324) bywa bowiem trudne, a przede wszystkim niebezpieczne, zwłaszcza dla pieszych.

Dolnośląska Służba Dróg i Kolei we Wrocławiu, która zarządza drogami i infrastrukturą kolejową w województwie, przygotowała różne koncepcje rozwiązania tego problemu. Ostatecznie wybrano projekt małego ronda. Uznano go za najlepszy z punktu widzenia zwiększenia przepustowości i fakt, że nie wymaga ingerencji w działki prywatne.

Inwestycję, której koszt oszacowano na ponad 2 mln zł, ma sfinansować samorząd wojewódzki. Na mocy podpisanej umowy o współpracy, gmina zapłaciła jedynie za przygotowanie dokumentacji projektowej. Wydano na ten cel ok. 87 tys. zł.

Po opracowaniu dokumentacji wydawało się, że pozostaje już tylko czekać na pozwolenie na budowę od wojewody. To jednak nie zostało wydane. Pojawiły się za to uwagi do projektu.

Planowana budowa ronda co prawda nie zmienia sposobu przeznaczenia tego terenu, ale nadzór wojewody dopatrzył się pewnych nieprawidłowości.

- W pasie drogi wojewódzkiej kilka metrów stanowi działka gminna, która użytkowana jest jako droga publiczna stanowiąca część drogi gminnej. Stąd też uwagi Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zapowiedzieliśmy już, że się do nich dostosujemy. DSDiK we Wrocławiu wystąpi o pozwolenie na budowę do wojewody, a gmina do starostwa. Czy to wystarczy? Zobaczymy. Wszystko zależy od interpretacji przepisów – wyjaśnia szczegóły Piotr Głowacki, zastępca burmistrza Góry.

- Mam nadzieję, że nie powtórzy się scenariusz obwodnicy, kiedy to przez 9 miesięcy wydawano postanowienia, wprowadzano poprawki, a ostatecznie nie wyrażono zgody na budowę. Liczę tym razem na większą życzliwość pana wojewody - stwierdziła na sesji Irena Krzyszkiewicz, burmistrz Góry.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto