Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Góra. Nietypowa akcja górowskich stróżów prawa. Policjanci odnaleźli błąkającego się konia. Zwierzę wróciło do właściciela [ZDJĘCIA]

Anna Machowska
Anna Machowska
Kradzieże, włamania, interwencje domowe czy wypadki drogowe to nie jedyne zdarzenia, z jakimi mają do czynienia policjanci. Bywają dni, w których stróże prawa otrzymują też dużo bardziej nietypowe zgłoszenia. Na przykład… odnalezienie biegającego luzem konia. Przed takim właśnie wyzwaniem stanęli niedawno policjanci z górowskiej komendy. Świetnie sobie poradzili. Zwierzę jest już bezpieczne w zagrodzie.

Dyżurny z samego rana otrzymał zgłoszenie o biegającym luzem koniu w pobliżu miejscowości Zawieścice (gmina Góra). Przybyły na miejsce patrol nie znalazł jednak zwierzęcia, bo zdążyło ono już pobiec w inną stronę.

Na szczęście, już dwie godziny później natknęli się na niego policjanci z górowskiej drogówki, którzy patrolowali drogę wojewódzką nr 324 w miejscowości Kłoda Górowska (gmina Góra).

- Zwierzę biegało nieopodal ruchliwej ulicy dlatego mundurowi nie wahali się ani chwili i postanowili go złapać. Udało się to już po kilku minutach, a po kolejnych kilkunastu ustalono właściciela zwierzęcia, który szukał zguby. Zwierzę prawdopodobnie przeskoczyło przez ogrodzenie dzień wcześniej a właścicielowi pomimo własnych działań nie udało się go odnaleźć. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy koń cały i zdrowy wrócił do właściciela oraz do swojej zagrody – relacjonuje Agnieszka Połczyk z Komendy Powiatowej Policji w Górze.

Co ciekawe, to nie jedyna taka nietypowa policyjna akcja w ostatnich dniach w naszym regionie. Leszczyńscy funkcjonariusze interweniowali w sprawie bociana ze złamanym skrzydłem, który ranny stał na pasie zieleni przy ekspresowej S5. W tym przypadku reakcja policjantów również była natychmiastowa. Co prawa, na pomoc rannemu boćkowi, którego potrącił samochód, wezwano fachowców ze schroniska w Henrykowie, ale to stróże prawa zadbali, aby cała akcja przebiegła sprawnie i bezpiecznie.

- W oczekiwaniu na pomoc ze schroniska funkcjonariusze prowadzili nadzór nad ruchem, aby w tym miejscu nic złego się nie wydarzyło. Policjanci za pośrednictwem internetowych aplikacji poinformowali też kierowców o „niebezpieczeństwie” na drodze i prowadzonych działaniach – informuje Monika Żymełka z KMP w Lesznie.

Niestety, okazało się, ze bocian doznał silnego urazu. Jego skrzydło zostało złamane w dwóch miejscach, a leczenie może potrwać nawet kilka tygodni. Prawdopodobnie też nigdy już nie wzniesie się do lotu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto