Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Sklep Tadeusza Markowskiego dotknął kryzys. Głogowianie pomagają artyście

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Do naszej redakcji dotarł apel o wsparcie od jednej z czytelniczek, która próbuje pomóc jednemu z lokalnych handlarzy, a zarazem lokalnemu artyście. Przez epidemię od dwóch miesięcy prawie nie miał klientów.

Pan Tadeusz prowadzi sklep z galanterią męską przy ul. Głowackiego w Głogowie. Przez kryzys związany z epidemią jego firma stanęła na krawędzi.

– Nie ma wesel, nie ma imprez. Sylwestra też nie będzie. Nikt nie kupuje garniturów – mówi głogowianin.

Od dwóch miesięcy głogowianin nie ma nawet na czynsz za lokal. Sytuacja jest coraz gorsza. Jedna z jego klientek postanowiła mu pomóc i od kilku dni namawia głogowian do zakupów w sklepie Tadeusza Markowskiego.

– Pan Tadeusz to bardzo sympatyczny człowiek z pasją i chęcią do pracy. Prowadzi własną firmę od 16 lat. W ostatnim czasie jest mu bardzo ciężko, od 2 miesięcy nie wydrukował nawet miesięcznego raportu... Prowadzi sklep z galanterią męską, co najważniejsze polski sklep, z polskimi produktami. Zastanawia się nad zamknięciem sklepu, gdyż ceny utrzymania i funkcjonowania sklepu już na ten moment generują duże zobowiązania, które ciężko jest mu opłacać... – opisuje pani Patrycja.

Maluje też piękne obrazy

W rozmowie z głogowianką pan Tadeusz przyznaje: „chciałbym sprzedać to co mam, po cenie za jaką nabyłem, przecież nie wyrzucę tego do śmieci, przecież to moje pieniądze”.

– I zgadzam się z nim. Nie powinien tego robić. Pan Tadeusz również maluje! W swoim sklepie posiada na sprzedaż stworzone przez siebie obrazy. Dodatkowo, można nabyć dla siebie dzieło na specjalne zamówienie – dodaje pani Patrycja.

Głogowianka zaznacza, że ma świadomość, że wiele firm i osób przeżywa teraz kryzys. Wie też, że Pan Tadeusz nie jest jedynym człowiekiem w takiej sytuacji.

– Natomiast wiem, że można spróbować pomóc i to jedyne co mogłam mu obiecać. Znajomi, znajomi znajomych i nieznajomi. Proszę, zajrzyjcie do pracowni pana Tadeusza, przy ulicy Głowackiego 41 – mówi.

Głogowianin jest tam codziennie w tygodniu od 9 do 17, w soboty do godziny 14. Od jakiegoś czasu bez chociażby jednego klienta.

Jego piękne obrazy to idealna ozdoba domieszkania, albo też świetny prezent. Tadeusz Markowski malował od dziecka, jednak na poważnie wziął się za to po stracie obydwu córek. Jedna z nich zmarła na raka, druga zginęła w wypadku. Dla głogowianina malowanie było, i nadal jest, formą terapii. A teraz również szansa na utrzymanie.

Głogowianka namówiła już pierwsze osoby do pomocy i liczy na to, że znajdą się kolejne.

Pan Tadeusz maluje piękne obrazy, zobacz co jest w jego sklepie

Głogów: Sklep Tadeusza Markowskiego dotknął kryzys. Głogowia...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Głogów: Sklep Tadeusza Markowskiego dotknął kryzys. Głogowianie pomagają artyście - Głogów Nasze Miasto

Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto