Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Byli piłkarze FC Barcelony na murawie w Wąsoszu. Rozegrali mecz z miejscowymi oldbojami [ZDJĘCIA]

Anna Machowska
Anna Machowska
To było niezwykłe popołudnie. Na stadionie miejskim w Wąsoszu zagrali piłkarze Agrupacio Barca Jurgadors Barcelona, czyli byli zawodnicy słynnej FC Barcelony. Ludzie, którzy swoimi podaniami i strzałami w latach 80-tych czarowali kibiców na Camp Nou! Tym razem zmierzyli się z oldbojami stowarzyszenia Orla Wąsosz. Wygrali goście, ale wynik w tym spotkaniu nie był najważniejszy. To był bowiem charytatywny mecz, z którego dochód w całości przeznaczony został na rzecz małych pacjentów z Przylądka Nadziei – Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

- Przyjechaliśmy całą rodziną z Legnicy. Jesteśmy ogromnymi fanami FC Barcelony. Takiej gratki nie mogliśmy przegapić – wyznała młoda kobieta, która razem z mężem i dziećmi siedziała na trybunach ubrana w koszulki słynnej Barcy.

Nie tylko dla kibiców, ale także dla zawodników ze stowarzyszenia Orla Wąsosz ten mecz był niezwykle emocjonującym spotkaniem. Bądź co bądź zmierzyć się na własnym boisku z gwiazdami Dumy Katalonii, nawet tymi byłymi, to nie lada wyznanie.

- To spełnienie największych marzeń – przyznał Ireneusz Grabowski, prezes stowarzyszenia Orla Wąsosz, pomysłodawca i główny sprawca całego zamieszania.

- Mamy niesamowitego prezesa. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Jeśli ktoś mi powie, że następny mecz rozegramy na Marsie, nie będę się zastanawiał, czy to możliwe, ale gdzie kupić skafander – stwierdził Jacek Zakaszewski, jeden z wąsoskich oldbojów.

Spotkanie zakończyło się wynikiem 10:3 dla gości. Dla gospodarzy bramki strzelili Arkadiusz Żarczyński i Adam Rybicki.

- Jest radość. To jest niesamowite przeżycie. Zostanie w mojej pamięci na zawsze – stwierdził Arkadiusz Żarczyński, zdobywca dwóch bramek dla Wąsosza.

Impreza nie zakończył się wraz z ostatnim gwizdkiem. Na gości widowiska czekał także koncert jednej z ikon polskiego rocka – zespołu Kobranocka, a później zabawa, którą poprowadził DJ Inox.

- Cieszę się, że mogliśmy gościć u siebie takie gwiazdy. To wydarzenie bez precedensu w historii wąsoskiej piłki nożnej. Nie udałoby się, gdyby nie niezwykła pasja i zaangażowanie Ireneusza Grabowskiego, prezesa stowarzyszenia Orla Wąsosz. Choć, nie ma co ukrywać, że pomogli też sponsorzy. Dzięki nim można było opłacić przylot zawodników z Barcelony i ich pobyt w Polsce, a przez to pomóc chorym dzieciom – mówi nie kryjąc dumy Paweł Niedźwiedź, burmistrz Wąsosza.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gora.naszemiasto.pl Nasze Miasto