Jazz nad Odrą. To dość karkołomny pomysł – zinterpretować na nowo historyczną płytę mistrza Ornette’a Colemana (z 1971 roku), na której (na dodatek!) nie było fortepianu. Ale The Bad Plus grali świetnie – mistrzowski fortepian Ethana Iversona wpisał się w tę muzykę, kontrabasista Reid Anderson także bardzo dobrze śpiewał, perkusista David King był znakomity, a zaproszenie Sama Newsona (saksofon sopranowy), Rona Milesa (kornet) i Tima Berne’a (saksofon altowy) było strzałem w dziesiątkę. Awangardy i fantazji nie brakowało. Kornet brzmiał subtelnie, podobnie jak bardzo, (mimo delikatności), wyrazisty fortepian. Sam Newson kierował dźwiękami instrumentu, dosłownie roznosząc je w przestrzeni. Muzycy bisowali znakomicie.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?